Zacznijmy od tego, co jest główną zaletą systemu bezlusterkowego? Brak BF/FF. W tym systemie nie ma pojęcia kalibracji, nie musisz sprawdzać czy obiektyw poprawnie trafia tam, gdzie umieściliśmy punkt AF. Dlaczego tak się dzieje?
Z prostej przyczyny, czujniki AF są umieszczone w matrycy, a nie w oddzielnym systemie jak w lustrach. Dlatego cały ten bajzel z kalibracją AF, czyszczeniem czujników odpada.
Można powiedzieć, łeeee tam, też mi coś. Ale Ci, co kalibrowali szkła, użytkowali w trudnych warunkach, gdzie czujniki ulegały zanieczyszczeniu i powodowały niestabilną pracę AF wiedzą, jak upierdliwe może być życie z takimi przypadłościami.
Dziś pracując na Zetkach z FTZ wracam z sesji i w zasadzie nie mam odrzutów, wszystkie zdjęcia nadają się do oddania Klientowi. Jest pięknie.